sobota, 29 grudnia 2012

Noworoczne postanowienia.

Noworoczne postanowienia? Więcej ćwiczeń, więcej uśmiechu, a przede wszystkim więcej oglądania filmów. Na liście filmów jakie muszę obejrzeć nie może zabraknąć "Time Frimed" z Ian'em  Somerhalder'em w roli głównej! Film będzie miał premierę na początku stycznia.
Podsumowanie tego roku? Nie zamierzam tym sobie zawracać głowy. To co się zdarzyło to się zdarzyło. Żyje się dalej. Tylko, żeby rok 2013 był łaskawy... i niech moje marzenia się spełnią.;)

piątek, 16 listopada 2012

Thanks for friday.

Uwielbiam takie wieczory jak ten. Oczywiście w piątki.Zero nauki tylko chillout. I nie myślę o czym innym oprócz tego jaki to serial dzisiaj oglądać. Postawiłam na "Pamiętniki Wampirów". A potem obejrzę "Plotkarę". ;) Jejku, naprawdę chylę czoła dla osoby, która wymyśliła taki dzień jak piątek! A tymczasem coraz bliżej ŚWIĘTA.Na początku nie miałam pojęcia, bo nie wiedziałam co tak naprawdę chcę na święta.
Teraz wiem czego chcę... WIĘCEJ: przytulania, śmiechu, wolnego czasu. A przede wszystkim przejścia do II etapu z konkursu, który jest 5 grudnia... ironia losu czy może czeka mnie przedmikołajkowy prezent? :)
Nie mam pojęcia, lecz mam nadzieję,że to prezent. Ach, tak... jest jeszcze jedna rzecz jaką pragnę- wypad na Słowację do pewnej osoby. Tak,tak, wiem, że jeszcze kupa czasu do świąt, ale chciałam się z wami podzielić tym co chciałabym dostać. Do zobaczenia.
A.

sobota, 10 listopada 2012

Zmiany są lepsze... czasem.

Przede mną kolejne wyzwania: druga klasa gimnazjum, co jest zupełnie wielkim wyzwaniem.
Moim zdaniem gimnazjum to najlepszy okres jeśli chodzi o młodość, a zarazem najgorszy.
W gimnazjum trafiasz do klasy z osobami, które pierwszy raz widzisz w swoim życiu a po trzech latach
jesteś w zupełnie innej szkole, najczęściej z zupełnie innymi osobami. Okej, trochę oddalam się od tematu.
Chcę tylko podkreślić, że choć bycie nastolatkiem ma swoje zalety to jego życie nie jest kolorowe.
Co mam na myśli? miłosne problemy, złamane albo roztrzaskane na połowy serce, wielu idiotów, którzy są na każdym kroku i jeszcze szkoła.... jednym słowem - koszmar.
Ten kto powiedział "nic nie dzieje się bez powodu" miał rację. Ale ten kto powiedział " zmiany są lepsze" nie miał zupełnie racji. Albo nie znał się na tyle dobrze na życiu. Wszystko możliwe.
Racja, po pewnym czasie zauważyłam, że większość, sytuacji jakie się zdarzyły w moim życiu miały swój powód. Jednak nie były to błędy ani złe decyzje. To były lekcje jakich miałam się nauczyć, aby inaczej postrzegać inne sprawy. Tak wiele rzeczy się zmieniło, ale ja nie zatrzymuję się i idę dalej.
"Nowa" ja była inna od "starej" ja. Ta nowa to silna, zwykle uśmiechnięta, miła, czasem rozgadana, zwariowana. ucząca się na swoich błędach dziewczyna. Choć ze złamanym sercem i tęsknotą za osobą, z którą kontakt się urwał. Idealnie. Grudzień, nowy rok i luty zbliżają się niemiłosiernie a ja nie mam pojęcia co zrobić, co chcę zrobić dalej, żeby nie tkwić w miejscu i nie oglądać się za siebie. Tak, muszę zrobić postanowienia na nowy rok, wybrać się na długi, jesienny spacer, stwierdzić co chcę dostać na gwiazdkę i może w końcu zacząć zbierać na podróż do Irlandii...A gdy tylko podświadomość będzie mi mącić w głowie o przeszłości i o tym kim byłam i co miałam i KOGO miałam, założę słuchawki na uszy albo oglądnę jakiś serial. Powinno pomóc. Tymczasem napiję się herbaty, posłucham muzyki a potem poczytam książkę mając nadzieję, że "nowa" ja jest lepsza od poprzedniej.

A

sobota, 6 października 2012

nowa... ja?

Nie pisałam tak długo ponieważ miałam wiele rzeczy do zrobienia - lekcje nie lekcje, spotkania z przyjaciółmi na weekendach i wiele innych ciekawych rzeczy.
Teraz zamierzam popracować nad swoją... zmianą. To nie będzie jakaś mega zmiana.
Jedynie nowa fryzura, nowy wygląd i troszeczkę popracuję nad swoją osobowością. :)
Zastanawiałam się jakie obecnie jest moje największe marzenie i okazało się, że mam takie jedne, jedyne marzenie, które jest możliwe do spełnienia- udział w sesjach zdjęciowych. Do modelki to jeszcze trochę , bo mam 166 cm wzrostu, ale jestem dobrej myśli.
Tak czy owak jestem pewna, że wszystko jest na dobrej drodze, abym brała udział w tych sesjach. ;)
Wiara to podstawa we wszystkim. Każdego dnia oglądając i obserwując ludzi (nie tylko z mojego środowiska) w mojej głowie pojawia się pytanie "Jak oni to robią, że wierzą w takie rzeczy?".
Nie minęło wiele czasu i doszłam do wniosku, że pierwsza rzecz jaką trzeba zrobić, aby zacząć wierzyć trzeba przekonać siebie, że to jest MOŻLIWE. Wtedy podświadomość działa zupełnie inaczej. :)
Kolejnym krokiem do budowania wiary jest PASJA. Oglądając dzisiaj "Bitwę na głosy" zauważyłam u tych ludzi dużo wiary we własne możliwości, szczęścia z tego co wykonują, chęć współpracy, dobre nastawienie i... pasję.
Tak więc wkrótce wróce jako "nowa" i z... podwójną energią, podwójną siłą do pracy i spełniania marzeń i z częstszym uśmiechem na twarzy.
Aga.

czwartek, 23 sierpnia 2012

Zdrowy styl życia, czyli jak się czuć dobrze.

Hej! :)
W tej notce podzielę się z wami moimi radami  na temat jak czuć się dobrze i być zdrowym.

  • Przede wszystkim zacznij od ograniczenia lub wycofania ze swojej diety fast foodów, słodyczy i pepsi. Rób to stopniowo, krok po kroku i zobaczysz efekty. Oczywiście od czasu do czasu można sobie na coś takiego pozwolić tylko, że w małej ilości chociaż odrzucenie tych produktów na bok jest o wiele skutecznym rozwiązaniem. ;) Ponadto jedz więcej a zdrowiej.





  • Kolejny krok to intensywne ćwiczenia.  Nie chodzi mi o męczące, ale raczej ćwiczenia, które sprawią Ci przyjemność. Możesz ćwiczyć sam lub z kimś. Dobrym sposobem jest jogging, rolki lub też rower. A dla tych co wolą nie wychodzić z domu też mam rozwiązanie, które sama czasami stosuję - rower stacjonarny. Nie jest specjalnie drogi a potrafi być przyjemnym sposobem na ruch- zwłaszcza przy muzyce lub telewizorze. ;) 



  •  Zadbaj o wyciszenie się każdego dnia. Medytacja i yoga to sposoby, aby odnależć w sobie wewnętrzny spokój. Jeśli nie wiesz jak to zrobić, rób ćwiczenia z youtube. :)